Mozart
Mozartem pachnie trawa.
Tak, to ten ton zielony
ciszą i świerszczem zabrzmiał
radosny, upragniony.
On przecież trawę zasiał,
muzykę on zawiesił,
od niego pochodzi rosa,
co się na liściach mieni.
A z nieba radość płynie
słoneczna, czysta, jasna.
Za chwilę wszystko minie,
bo nawet milość wygasa.
Coś sercem wstrząsnęło znowu,
aż mi zadrżało w posadach
i myślę o nas dwojgu,
lecz jestem przecież sama.
autor
holly23
Dodano: 2010-07-03 20:04:41
Ten wiersz przeczytano 2687 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
z nitką wspomnień radosnych z Mozartem miłość Ładnie
zabrzmiał,bo zawsze pozostanie:)
Również wątek sercowy wplotłaś..Spodobało się :).. M.
Człowiek nigdy nie jest sam.POZDRAWIAM.
ładnie zgrałaś przyrodę z Mozartem :-)