Może...
To jest najbardziej naiwny zmoich wierszy, napisany jeszcze w 2003 roku. Tak naiwny, że aż mnie bawi;/
Za mało słów by wyrazić to co czuje
Za dużo czynów, których dzisiaj mocno
żałuje
Nie wiem już jak mam poradzić sobie
W głowie strach, co ja ze sobą robię?
Tyle dni, tyle było pieknych chwil
Lecz wiem już, że one były udawane
Byś tylko mógł...
Opętać mnie i do śmierci doprowadzać
Rozebrać i memu ciału rozkazywać
Całować mnie i tyle rozkoszy dawać
Zrobiłam źle, że się zaangażowałam
Również to, że Cię kocham i kochałam
Te słowa to pożegnanie z Tobą
Chcę dalej żyć, choć nie mogę z Tobą
Ja chce żyć, kocham Cię...
Może kiedyś zmienię się...
Minęło grubo ponad dwa lata i się nie zmieniłam...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.