A może by tak...
A może do kawiarni dzisiaj skusze piękna
Panią
No chyba, ze te słowa jakoś... Może... Może
Panią ranią?
Lecz złego cóż w tym bywa, ze młody blondyn
pragnie.
Zaprosić dziś na ucztę i serce skrasc
bezwładnie?
Nic złego sie nie stanie, kilku chwil od
Pani żądam.
Lecz może rzecz w czym innym... Ja Pani nie
pociągam?
Pragnę Pana jak powietrza. Lecz czy to tak
wypada...
Pozadac tak lapczywie! W tym wieku! Pana
ciała.
Gdzie logika, gdzie rozum, gdzie moje
argumenty.
Pan wszystkim tym zawładnął niech będzie
Pan przeklęty.
Komentarze (2)
Wabiona na pokuszenie... :))
No cóż randka się nie udała i nici z erotyku.
Pozdrawiam