może chciałbym..
Może chciałbym
jak motyle..
Tak beztrosko
pruć powietrze..
Bo choć ciągle
tutaj stoję..
Zastanawiam się
czy jestem..
Może z kosza
mojej duszy..
Rozdać chciałbym
żale,bóle..
Plastrem miodu
ją napełnić..
Tak jak pszczółki
swoje ule..
Może z kłębka
różnych myśli..
Chcę zrozumieć
tą natrętną..
Czy kwitnący
kwiat wieczorem..
Może nagle rankiem
zwiędnąć..
Może chciałbym
znaleźć siłę..
Cieszyć oczy
słońca blaskiem..
Wiarę zmyły
morskie fale..
Już niestety
nie potrafię..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.