Może ja byłem kiedyś Żydem...
Może ja kiedyś byłem Żydem,
kto mi przypomni pochodzenie.
Czy mam się spalić grzechu wstydem,
czy mam obnosić swe cierpienie.
Teraz to łatwo klątwę rzucić,
wyzwać na boje nacji strony.
A jakby fatwę tę odwrócić,
kto wówczas będzie potępiony.
Może ja kiedyś byłem Żydem,
ojciec nie takie rzeczy skrywał.
Czy mam się spalić grzechu wstydem,
czy mam boleści temat wzywać.
Teraz to łatwo móc zniewolić,
bo niepamięci obraz płynie.
I tak zwyczajnie nas nie boli,
gdyż ta historia sobie ginie.
Może ja kiedyś byłem Żydem,
teraz wygląda to inaczej.
Czy mam się spalić grzechu wstydem,
nie … nie potrafię…chcę wybaczeń….
Komentarze (11)
Ktoć poniżej napisał: nie mam nic przeciwko Żydom,
ale... Ktoś podobnie kiedyś powiedział - napisał: nie
jestem antysemitom ale Żydów nienawidzę. W tych
ostatnich dniach te upiory dały właśnie o sobie znać,
choć Żydów w Polsce prawie nie ma.
Icków ci u nas dostatek!
Człowiek nie uczy się ani na błędach byłych pokoleń,
ani na własnych... niestety...
Nie ważne skąd pochodzimy a jacy jesteśmy:)wiersz
zatrzymuje:)pozdrawiam cieplutko:)
Polska to kraj wielu narodów i nie tak ważne są
korzenie jak to kim się czujemy...
Ja też za Anną. Nie mam nic generalnie przeciwko
Żydom. Ale ich polityka w stosunku Arabów jest
conajmniej godna napiętnowania.
Pozdrawiam
Sławek
Różnie mogło być :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Obrzezanie jest nieodwracalne ;)
A dalej za Anną :)
nie pochodzenie się liczy ale prawy charakter.
Wiersz na czasie - ten kto rozlicza człowieka z
mertyki urodzenia od Boga napewno nie dostał
przyzwolenia .
Mądry wiersz :) Miłego dnia
Nie ważne kim się jest,
ważne jest jakim się jest.
Najważniejsze jest bycie dobrym
i sprawiedliwym.
Refleksyjny wiersz skłania do zadumy. Pozdrawiam