Może kawy ?
dla A.
Wyglądam przez okno – ciemno
Lampka zatapia się w ciszy
Świeci stygnącą kawą
Nadzieję mam tylko na jedno
I jedno już dla mnie się liczy
Jednego mi wciąż zbyt mało
Zegar przepycha minuty
Pośpiesznie mówiąc
„dobranoc”
„Dzień dobry” – mu
odpowiadam
Czas w tęsknotę okuty
Lekcje życia mi dając
Samotność mi przepowiada
I choćby żarówka spalona
I w oknie zastał mnie ranek
I wszyscy pukali się w głowę
Wiedz, że ja rozmarzona
Pod powiekami mam wiarę
I w naszym oknie wciąż stoję
- kawy?
Komentarze (1)
Podziwiam nie tylko twoja postawe w wierszu , ale
rowniez pioro , zrobilas wrazenie , powroce jeszcze do
tego wiersza , a tak na uszko... (genialny)
pozdrawiam cieplutko!