Może to była Miłość
Geniusz twego umysłu sięga ponad miarę
czasu
rozpoczyna wędrówkę przez duszę do myśli
lasu
otwiera tajemne ścieżki, o których nie
miałeś pojęcia
prowadzi przez ciemne zakątki zmurszałego
serca
wprawia w zachwyt i nagle....
zanika.
Szukasz i błądzisz, nie widzisz czynnika,
który motywował
Nie czujesz dotyku, co cię radował...
zastąpiła go próżnia...
Próżnia zwykłej ciszy...co jak muzyka
rozpala
i niszczy inne dźwięki
Czyżby to była Miłość??
może....tego już nie spotkasz
sam do tego nie dojdziesz,
bo zanikła wszelka materia tej chwili...
może to była Miłość...
Komentarze (1)
Śliczny wiersz!! Na prawdę dawno takiego nie
znalazłam....Od razu moja wyobraźnia zaczęła działać
:) Masz rację,że szukamy i błądzimy...Czytając to
miałam przed oczyma tajemny i ciemny ogród pełen
dziwnych i niespotykanych kwiatów....A w nim krążąca i
zapłakaną siebie. Szczerze powiedziawszy podziwiam Cię
:)