Może was zdoła treść ta przekonać
Poznałem kiedyś królewnę śnieżkę,
Ale króciutko przygoda trwała.
Wciągnęła nosem proszku troszeczkę,
No i policja pannę zabrała.
Myślała biedna, że jest chroniona,
Bo rodowody ma też królewskie.
Bajka została szybko skończona,
Nie znały bajki siły niebieskie.
Poznałem kiedyś małego ludka,
Mówił, że zgubił gdzieś sześciu braci.
Zgubiła jednak biedaka wódka,
Każdy, kto pije to zawsze traci.
Myślał kurdupel w swoim uporze,
Wyraźnie płynem wzmocnionym ścięty.
Że jak jest z bajki to wszystko może,
Został rzecz jasna gdzieś tam zamknięty.
Poznałem kiedyś samego króla,
Taki prawdziwy, nie pomazaniec.
Zakończył żywot w przedziwnych bólach,
Kreując śmierci szaleńca taniec.
Myślał ów władca snem zaślepiony,
O swoim dawno upadłym dworze.
Sen jak i życie był już skradziony,
A on wciąż marzył, że jeszcze może.
Każda z postaci jest wymyślona,
Morał możliwy w każdym momencie.
Może was zdoła treść ta przekonać,
Jak nie to temat daję w prezencie.
Komentarze (3)
ciekawy pomysł,dobrze napisane
zła bajka dobrze się nie kończy...
Wzbudza do refleksji. Cieplutko pozdrawiam