Może wiersz
Szyba deszczem rzępoli od rana.
Nostalgicznie ocieka atrament.
Melancholia w stalówkę się wkrada,
myśl, jak kotka, połasić się pragnie.
W takim deszczu potrzebna poduszka -
choćby jasiek nieduży, puszysty,
albo ciepło wyrazu, by ustał
smak tęsknoty, raniący wciąż zmysły.
Może wiersz w filiżance, miast kawy.
Taki miły jak ręce głaszczące.
Myśl ukoi, po sobie zostawi
garść promieni, by znowu wzejść słońcem.
autor
magda*
Dodano: 2017-05-25 10:22:11
Ten wiersz przeczytano 905 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (12)
Jak zwykle pięknie.Pozdrawiam:)
Bogactwo metaforyczne, pięknie Ziuteczko!
Pozdrawiam na spełnioną nockę:-)
Na pewno wiersz :)
Melancholia z nadzieją na poprawę pogody ducha. Bardo
dobry wiersz od strony formy i treści. Przychyliłbym
się do Mariusza:"deszcz po szybach wciąż spływa..."
Pozdrawiam serdecznie:))
Bardzo mi się podoba w formie i treści, miło było
przeczytać.
Pozdrawiam
I oczarowałaś,u mnie ciepło i słoneczko nawet
wychodzi:)
Pozdrawiam:)
w taki deszczowy dzień wkrada się do serca
melancholia:)
serdeczności:)
Jeden promień, a może dać tyle ciepła.
Rytmiczny wiersz, z nutką optymizmu.
Dodałabym przecinki po "puszysty" i "tęsknoty", ale
pamiętaj o tym, że nie jestem asem interpunkcji.
Uciekła spacja po przecinku w siódmym wersie:)
Miłego dnia:)
Mariusz, daj plusik
Tak, Magdo, kawa i wiersz mogą pomóc ukoić tęsknotę,
pragnienia, wystarczy dobrze pogładkać stalówkę, niech
śmiga po kartce...pozdrawiam
Ładna deszczowa melancholia.
Msz "Deszcz po szybach spływa wciąż od rana" (szyba
nie jest nasiąkliwa).
Pozdrawiam :)