Może za wcześnie to wszystko
Może za wcześnie to wszystko...
Za wcześnie ta pierwsza miłość.
I pierwszy pocałunek,
dotyki, jakże niewinne,
pieszczoty, jeszcze dziecinne...
Może za wcześnie, zbyt szybko...
Ten pierwszy raz,
i te pierwsze słowa,
że jesteś, że bardzo kocham...
Może za wcześnie, za prędko...
Te namiętności i plany,
te wszystkie wspólne wyprawy,
i grzechy, i piękne sprawy...
Może za wcześnie się stało,
że teraz po tym już koniec,
że nagle nic i aż tyle zostało
tęsknoty w pamięci i żalu...
Może za dużo od razu,
tak naraz, tak bez umiaru...
Za dużo i tak za prosto
to wszystko nam przyszło,
za łatwo, za jasno, za ostro,
że jednak się wszystko urwało...
Może za mało w tym wszystkim
problemów, utrudnień i przeszkód,
by można przystanąć, by móc
się zatrzymać i spojrzeć na nas.
Może gdyby przytrzymał to czas...
Może za wcześnie to wszystko, za
szybko...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.