MÓZG
od prawie dwudziestu lat
mam na utrzymaniu taką
niedużą galaretkę
pełną srebnosiwych nitek
neuronów
którą bez przerwy dokarmiam
wzorami regułkami
poddaje pod wątpliwość jej
przydatność w najróżniejszych
trudnych sytuacjach
często mnie zawodzi
o zgrozo zbyt często
ale zaraz
chwileczkę
jak ja się właściwie
nazywam?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.