Możliwości
Mamy wiele możliwości
usłyszała słowa
po tym jak z tych samych ust padła
diagnoza
jak mawiała mama- pierwsza myśl najlepsza
a w głowie królowała bezsensowna pustka
oczy przesłaniało przerażenie
rezygnacja już dawno siedziała na kanapie
choć zawsze wiedziała że musi być silną
bezsilność i rozpacz zniewalała ciało
spać zawsze chodziła z marzeniami
a oczy otwierała z nadzieją
teraz jest jak ścinane drzewo
co bezwładnie upada na ziemię
mówi się życie to ciągła walka
ciągłe zmagania w drodze do celu
któż decyduje kto z życiem ma wygrać
czy ktoś ma prawo do tego wyboru?
odeszła cicho tak jak żyła
tylko szelest liści towarzyszył krokom
pod stopami układały unikalny dywan
jesień pewnie będzie piękna w tym roku
Komentarze (22)
Smutny przekaz. Diagnoza jak wyrok i ten tekst o
możliwościach (których tak naprawdę nie ma).
Pozdrawiam autorkę.
dziękuję to są trudne tematy taka świadomość dla
człowieka jest chyba najgorszą rzeczą jaka nas może
spotkać -pozdrawiam serdecznie miłego wieczoru
korekta - iki (przepraszam)
Witaj Oki.
Jak zawsze , dobry, refleksyjmy wiersz.
Jak widać, nic nie jest nam dane na stałe, nawet
życie, które się nam zabiera.
Pozdrawiam serdecznie.:)
Przejmujący i bardzo poruszający wiersz emanujący
prawdą./ M
Przepełniony smutkiem, piękny wiersz.
W jednym z moich też kiedyś padły słowa,, odeszła
cicho tak jak żyła...
Pozdrawiam
☀
Bardzo ładny, przejmujący wiersz.
Trochę skojarzyło mi się z depresją, ale może to tylko
moja interpretacja...
Pozdrawiam serdecznie :)