"Można nie podać im ręki..."
Dzieciom z bloków socjalnych
Można nie podać im ręki. Można.
I nawet wzrok kierować gdzie indziej.
Lub patrzeć gdzieś z dala, z ostrożna
Na to, co wszędzie. I nigdzie.
Urzędnik mieszkanie przyzna (ma spokój)
W tym getcie z niewidzialnym płotem.
A dalej już nic. Cisza wokół.
-A potem? - pytasz. Tu nie ma potem.
Tu życie trwa teraz. W tej chwili.
I już oni to czują i świadomość mają.
I nawet Ci, którzy sobie radzili.
Tutaj radzić sobie przestają.
Spójrz na te dzieci na trawie. Wesołe.
Czy one inne niż Twoje czy moje?
Też chcą się bawić i lubić szkołę.
Nie dźwigać na plecach za dwoje, za
troje.
I robią, co mogą. Dorośli mali.
Codziennie w domach gaszą pożary.
To tu się pali. To tam się pali.
Jedyne, czego im nie brak, to wiary.
Że ich wysiłek w końcu coś zmieni.
Że spokojnego snu w końcu zaznają.
I tulą się do tych domowych płomieni.
Bo... ciepła szukają.
Lecz te płomienie-one nie grzeją a
trawią.
I ucieczka stąd bywa ratunkiem jedynym.
…tymczasem dzieci na trawie się bawią.
Na ławkach siedzą chłopcy, dziewczyny…
Komentarze (9)
Ewa wymowne daje dużo do myślenia.
Poruszający wiersz. O tym jaka jest patologia, wiemy
wszyscy, ale dzieci ... Czemu one są winne?
jest mi naprawde bardzo miło. miło że ktoś zechce się
pochylić i przeczytać ze zrozumieniem o tym, co
poruszyło moje serce. Dziękuję za komentarze. Tak,
problem jest bardzo poważny. od dorosłych zależy co
wyrośnie z tych dzieci i z tej młodzieży. Dziękuję raz
jeszcze. Życzę miłej niedzieli.
Bardzo dobry wiersz.
Mnóstwo perełek:
"dorośli mali", "I nawet Ci, którzy sobie radzili.
Tutaj radzić sobie przestają". Właściwie nie ma
słabszej zwrotki, od początku do końca. Takie wiersze
to skarb.
bardzo poważny wiersz
Dobry wiersz o poważnym problemie.
Co możemy zrobić w machinie bezsensu?
Kłaniam się nisko Autorce :-)
smutny obraz dzieciństwa
Bardzo dziekuje.. tak.. poruszyla mnie historia tych
dzieci. kiedys z nimi pracowalam..
Bardzo ciekawy wiersz. Zmusza do refleksji nad naszym
postępowaniem w stosunku do innych.
Pozdrawiam :)