MROCZNA MIŁOŚĆ
ciemności moc przy stuku kół
owładnęły pocałunkiem czarnej kochanki
jestem ćma co spala się w ciemności
choć ogień
stosy motyli wirują na wietrze
zniewoli mnie jej oddech
po każdym zmierzchu
moja kochanka
przesyła mi cmentarne kwiaty
Napisany w drodze przed Radomskiem 24
kwietnia 1988 r.
autor
niegrzeczny
Dodano: 2009-03-03 10:09:28
Ten wiersz przeczytano 1313 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
Piękny wiersz ,ale dobrze ,że dawno napisany. Mam
nadzieję ,że teraz dostajesz stokrotki :)
Dobrze oddany klimat wiersza...jestem na tak:) choć
wolę tą jaśniejszą stronę miłości
Adnotacja o dacie powstania jest zbędna.
co za mroczne słowa, precz z taką miłością, wiersz
ciekawy