Mroczne Cienie
Mroczne Cienie do mnie pełzną,
Mroczne Cienie są tuż za mną.
Plaga ciemna tańczy wokół,
Mroczne Cienie, jak sztylety w ciele.
Jam jest twoim wybawieniem,
Czarną plamą na twej duszy.
Dobry bracie, choć ucałuj,
Twardą ziemię u mych stóp.
Mróz na plecach, mrok już blisko.
Pot na czole, dotyk śmierci.
Plaga ciemna tańczy wokół.
Mroczne cienie, jak sztylet w ciele.
Caramonie co się dzieje?
Gdzie Bogowie, których znałem?
Gdzie szaleństwo, które pokochałem?
Tylko ból pozostał na tym świecie!
Smród rozkładu kładzie mnie.
Łoże śmierci, czarna plaga łez.
Zioła życia i lek śmierci.
Pragnienie potęgi i łyk klęski.
Oddech strachu, nic nie czuje.
Mroczne Cienie bez wyrazu.
Plaga ciemna tańczy wokół,
Mroczne Cienie...
Wieki życia nic nie dały.
Wielkie moce nie wspomogły.
Teraz cierpie, krańce bycia.
Teraz płaczę, łzy potęgi.
Teraz krzyczę do was, bogów,
Grożę pięścią mocą niebios.
Wy zbyt słabi, by mnie skarcić,
Wy zbyt próżni, by mnie zabić!
Wieki życia nic nie dały.
Wielkie moce nie wspomogły.
Czas więc cofnę, by was zniszczyć.
Bogiem będę, dla was panem.
Śmierć już blisko, ja to czuję.
Sztywny kark i mokre ręce.
Plaga ciemna tańczy wokół,
Mroczne cienie, jak sztylet w ciele.
Wszystkie plany legły w gruzach.
Pętla czasu na mej szyji.
Bez nadzieji, bez upadku.
Teraz koniec tego płaczu...
...zespołowi MaWoo...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.