Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Mroczne stany niewierności

Ćma pewna
była niewierna.
Korzystała z osłony nocy,
żeby skoczyć
w bok z innym owadem.
Tych randek
przyczyną
było to, że Pan Ćma,
oglądał się za
inną dziewczyną.

Tak się zdradzali wzajemnie.
Coraz ciemniej,
było w życiu Państwa Ćmów.
Rozwód
wydawał się nieunikniony.

Aż nagle w ramiona żony
wrócił nocny motyl.
Ćmowa, nie miała ochoty
na dalsze wojaże.

Doszli do wniosku, że lepiej się starzeć
w parze.

autor

DoroteK

Dodano: 2010-12-09 07:38:45
Ten wiersz przeczytano 1260 razy
Oddanych głosów: 56
Rodzaj Nieregularny Klimat Ciepły Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (54)

Kazimierz Surzyn Kazimierz Surzyn

Bo miłość zwycięża, bardzo ładne wersy, pozdrawiam
ciepło i życzę Zdrowych, spokojnych, radosnych Świąt
Bożego Narodzenia.

kaczor 100 kaczor 100

W porę się opamiętali i miłość zwyciężyła. :)

_wena_ _wena_

a czy są jakieś jasne strony niewierności?
wiersz podoba mi się
pozdrawiam :)

ferbiana ferbiana

Na rozwód zawsze jest czas : )
Ćmy lubią lecieć do światła,stad pewnie te zdrady : )
czasem złudnie w ogień wpadają i ...
Pozdrawiam.

Maria Sikorska Maria Sikorska

sedno sprawy...lepiej się starzeć
w parze.

otucha otucha

Po patu smutnych swoich wierszach, chętnie uśmiecham
się do Twojego. Pozdrawiam serdecznie!

Ginsana Ginsana

:))))))))))))))))))

grusz-ela grusz-ela

... i ciekawe czy im potem znowu w ćmowych łebkach nie
zaszumiało, i nie na bok powiało :)) pozdrawiam

Żabnetta Żabnetta

No extra. Śmieję się jakbym poćpała:)))

Sotek Sotek

Przeczytałem z zaciekawieniem o tej ćmie niewiernej.
Dobry humor. Pozdrawiam:)

skorusa skorusa

...lepiej późno niż wcale ,zrezygnować z
niewierności...

Galezariusz Galezariusz

Gdy wraca z nocnych wylotów, na wierność niewierny
gotów.

Polak patriota Polak patriota

Okropne Dorotko. Ale błądzenie jest rzeczą ludzką. A
Twoja puenta jest mimo wszystko optymistyczna. PS.
Bramki zamykają i otwierają boksy, w których konie
przebywają. Poprzednie bramki były zrobione z drzewa i
wyobraź sobie, konie je nadgryzły i potrafiły je
otworzyć a później szalały w nocy po stajni. Teraz są
z kątowników stalowych,konie kopytem oraz głową je już
nie otworzą. Pozdrawiam serdecznie.

mariat mariat

Oj Dorotko! Morał wiersza? Bez względu na to czy Ćma
z Ćmą byli sobie wierni doszli do wniosku - w parze
będą ćmować pewniej, a ćmowanie mocium panie nic z
wiernością, jedynie z wielką przekornością, zaś
tutejsza para Ciem w swej mroczności rezygnuje z
niewierności? Czyli jest ok.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »