Mrok z łabędziami w tle / 17
Znowu jej napisał, że ją kocha
wierszem...
Ona płynie chmurką po błękitnym niebie,
i tęskni i pragnie... On skrzydlatym
wieszczem,
są bardzo spragnieni, brakuje im siebie.
Jest alfą, omegą, końcówką z początkiem,
skrada się gdzieś nocą, nawet z wiatrem
śpiewa.
A ona rozkwita, będąc róży pąkiem,
on wszystkie jej troski z natchnieniem
rozwiewa.
Chce być jej rycerzem w srebrno-szarej
zbroi,
na każde skinienie myślą przy niej
będzie.
Ochroni przed mrokiem, niech się go nie
boi,
będą już pływali jak te dwa łabędzie.
Aż poszłam do wróżki - niech mi coś
podpowie.
On jej wypisuje o wiecznej podróży,
ja po nocach nie śpię, ciągle mętlik w
głowie.
Niech karty postawi i coś mi wywróży...
Następny będzie o wizycie u jasnowidzącej wróżki.
Komentarze (43)
Maria Polak - Dziękuję :)
Pan Bodek - Oboje żyją, nie jest źle... :))))
Ładny wiersz
Pozdrawiam :)
Moje uznanie Eleno:
pomysł, egzekucja. :)))
Bardzo gładka, zabawa historyjka.
Lubię takie.
Czekam na ciąg dalszy.
Serdeczności :)
_wena_ - staram się unikać "i".
Dziękuję za odwiedziny i Pozdrawiam :)
Nie wierzę wróżkom ani jasnowidzom w myśl powiedzenia,
że nie ma ludzi nieomylnych ;)
"Wszystko dobre co się dobrze kończy" ale i dobro musi
być ostrożne i odporne na czyhające zło.
"nie sypiam po nocach i mam mętlik w głowie" tak sobie
czytam na własny użytek
Miłego dnia, Eleno :)
fluid, nie wiem jak to z kulami jest, w dodatku z
kryształowymi, ale kilka talii kart Tarota mam. :)
Jak jesteś na fejsie, to ciekawa kula i czary. :)))
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=15849353082284
70&set=pb.100001360487175.-2207520000..&type=3
dodam dla dowcipu ze naprawde kupilem sobie ostatnio
krysztalowa kule :)))
Wow, podoba sie bardzo, i pomysl i warsztat.
Ten pomysl mnie bardzo zafrapowal, ciekawy jestem
bardzo jak sie skonczy ta hostoria
Gminny Poeto - Pozdrawiam :))))
Tak to jest że gdy jest super to nie do wiary chce się
szukać odpowiedzi dlaczego i na jak długo. Pozdrawiam
z plusem i uśmiechem:)))
karl, ta wróżka pewnie czary wyczyniała i oprócz kart,
co innego stawiała... :)))0
Wróżka mi powiedziała Karol!
Twój wiersz to wielka chała,
z racji tego, że to wróżka,
wśliznęła mi się do łóżka.
Pozdrawiam serdecznie
Wandziu, no można :))))
zielonaDana - wiesz, stokrotki, to były dla dzieci, a
tutaj, to może i ślub być... :)))) A to już droga
impreza :)
Pozdrawiam Panie :)
Wiktorze, dziękuję za komentarz. Masz rację, trochę
wyciszyłam tę wróżbę. Pomimo, że satyrycznie, ale
chyba udało się nie sarkastycznie.
Pozdrawiam :)
One Moment - Chyba wiesz coś o tym :)
Pozdrawiam :)