Mróweczka
Mróweczko Kochana,
Mróweczko Najdroższa.
Czemu tak smutno drepczesz od okna,
W oddali wyglądasz taka samotna,
Lekko skruszona, czy opuszczona.
Nagle przez okno wicher zawieje,
Mrówka niechętnie do niego się śmieje,
Grymasi i mruczy,
Pod nosem coś buczy,
Że zimno powiewa,
Że żyć odechciewa.
A nasza mrówka piękny głos miała,
I często z niego też korzystała,
Więc zaraz śpiewać rozpoczęła,
I głosem swym wicher jakże ujęła.
Po chwili niemrawa nastała cisza,
Jedynie dźwięk dochodził z karnisza.
Końca historii nadeszła pora,
Wicherek znalazł tego autora,
Co mu w snach melodie pogrywał,
A głosem serce łatwo zdobywał.
Komentarze (3)
A to ci Mróweczka...fajny wiersz, pozdrawiam
serdecznie:)
ciepły i lekko się czyta ...podoba się
pozdrawiam- miłego dnia:-)
Końca historii nadeszła pora,
Wicherek znalazł tego autora,
Co mu w snach melodie pogrywał,
A głosem serce łatwo zdobywał.
barzdo madry wiersz pozdrawiam :)))