Z MROWISKA NA BOISKA
Chciałam wrócić do przygód ŚWIBRY z poprzednich rymowanek, ale wczoraj tak powiało wiosną, że jedna obudzona mrówka przypomniała mi o tej rymowance :)
Najmniejsza olbrzymka, w największą
walizkę,
włożyła dres nowy i trampki, i gwizdek.
Ruszyła przed siebie, przez łąki, przez
pola,
śpiewając piosenki, bo była wesoła.
Gdy doszła do lasu – zrobiła przystanek.
Pod lasem leżały dwie sosny złamane,
a przy nich mrowisko ogromne jak
wzgórze,
tam mrówki mieszkały – czerwone i duże.
Olbrzymka usiadła wygodnie na trawie,
wtem do niej podbiegły mróweczki
ciekawe.
Spytały, co niesie w zielonej walizce,
czy taka wielgachna pomieści je
wszystkie?
Gdyż jest im potrzebne sportowe boisko,
najlepiej przy sosnach złamanych – bo
blisko!
Odrzekła olbrzymka z uśmiechem na
twarzy,
że pomysł jest dobry, że wnet go
rozważy.
Ubrała się szybko w dres nowy... I z
gwizdkiem
zmniejszyła się troszkę, wskoczyła w
walizkę!
A w akcji wiosennej – „Ochotę mam wielką
grać w piłkę codziennie!” – została
trenerką.
_
MamaCóra (Rymotka+Rymcia)
Uwagi mile widziane :)
Komentarze (55)
Witam,
dziękuję za aprobatę.
Pozdrawiam wiosennie.
Jakie uwagi ? Chyba takie, że chciałbym czytać takie
wiersze będąc dzieckiem ;))
Dobrej nocki, teraz ja wskoczę do łóżka!
Chylę czoło, sport na wesoło.
Dziękuję al-bo, pozdrawiam
no proszę, jaka zachęta do aktywności fizycznej,
idealny wiersz dla dzieci - lekko, z humorem i z
nienachalnym zapachem dydaktycznym:)
mixitup - witaj, witaj :))))
Grażynko zgadzam się z tobą i popieram wszystkie
tematy wychowawcze... i szacunek dla starszych przede
wszystkim, bo czym skorupka za młodu... wiadomo :)
Miłej reszty dnia
Oczywiście rozumiem, bo to tylko dziecko, więc ma
swoją wyobraźnię. Chodzi mi o to, że powinno być
więcej bajek wychowawczych np. by nie krzywdzić
słabszych, zwierząt, mieć szacunek dla przełożonych,
itd. Może wtedy m.in mniej byłoby przemocy w szkołach.
:)))))))))))))))
B.M. - dziękuję za simpatico :)))
Pozdrawiam
Grażyno, też się niekiedy zastanawiam jak mogłam w
dzieciństwie chodzić pogadać z mrówkami. Pewnie dla
tego tak mi się porobiło, że lubię uczłowieczać
przyrodę. Mrówki, biedronki, żuki, koty.... często
miały mi więcej do powiedzenia niż rodzice.
Miło cię gościć :)
Świetna rymowanka bajka dla dzieci i nie tylko.
Pięknie opisujesz mróweczka, tak sympatycznie i z
humorem. Pozdrawiam.
Ślicznie. Zastanawiam się tylko nad pierwszymi
twórcami bajek, dlaczego dzieciom wpaja się, że
zwierzątko rozmawia, drzewo, owady. Może lepiej byłoby
wpajać większą miłość do ludzi i przyrody.
Miłego dnia.
Tak justynie, tancerką też... i trenerką też :)
Pozdrawiam
Ładnie być tancerką.
Dziękuję, dziękuję i jeszcze raz dziękuję, że chcecie
wpadać, czytać i komentować.
Dobrej nocy życzę