Mróz
przyszedł cicho
wraz z pełnią
tęgie chłopisko
przeciągnął ciężką dłonią
po strumieniu
bieg wody zatrzymał
to nie wszystko...
zerknął na śpiące
okna domów
ozdobił je paprociami
co niby delikatne firanki
w blasku księżyca
błyszczały
po czym odwiedził
pusty zapomniany
park stary
sypnął garść
srebrnych gwiazdek
na nagie drzew
konary
rankiem zdziwione ptaki
zmarzniętymi łapkami
przytupują
nastroszone pióra
ciepła nie dają
głodne
może ktoś okruszek chleba
lub ziarnko...
ludzie się ulitują
Komentarze (56)
Niezwykle wzruszający piękny wiersz. Dokarmiajmy zimą
naszych mniejszych braci☺
oj za oknem daje we znaki:)
dziękuję serdecznie wszystkim za miłe odwiedziny oraz
komentarze:-)
Piękny zimowy klimat z tęgim chłopiskiem mrozem .
Przynajmniej nie ma potrzeby dumania o czym to jest -
jasno i prosto, ładne metafory, fajny klimat.
Pozdrawiam
Piękny, refleksyjny wiersz karmarg. Dziękuję.
Pozdrawiam serdecznie:))
Jak zawsze trafiam tu, na ujmujący klimat wiersza,
który do mnie przemawia. Mroźno , romantycznie i z
wyczuciem niesienia pomocy. Serdecznie pozdrawiam.
Bardzo fajne te chłopisko co wszystko zmienia w
lodowisko. Zawsze dokarmiamy nasze ptaszynki.
Pozdrawiam serdecznie:-)
Bardzo miło przeczytać było...
+ Pozdrawiam
mróz jak "tęgie chłopisko przeciągnął.." - podoba mnie
się.:)tylko zamiast ciężką użyłabym innego określenia
msz. pozdrawiam
Ciężka dłoń, ale rzeźbiarz z niego przedni.
Fajne strofy:)
Pozdrawiam!
refleksja i piękno w Twoim wierszu zatrzymuje na
dłużej
pozdrawiam
Tęgi z niego chłop, ale ptaszki nie poddają się,
dzielnie walczą z mrozem i wyczekują nadejścia wiosny.
Jak zwykle, kolejny pięknie napisany wiersz, miłego
dnia Marianno :)
Ulitują się, ulitują:) Karmarg wiersz - przepiękny.
Serdecznie pozdrawiam przytupując. Mrozisko jak ta
lala:)))
Piękny wiersz.