Mróz
Po prostu...
Krew w żyłach bulgocze,
przetwarzane dane, nic więcej.
Matko, ponów operację,
mój mózg więcej nie zniesie.
Zamrożone kanały powierzchni,
ciche jęki, śnieg, srebro.
Błyszcząca twarz, choć zamykam...
Oczy? Ona wciąż patrzy.
Rozkaz za rozkazem. Ból...
Rozkaz za śmierć. Jeden za drugim.
Zagłada człowieka, to dziś.
Stal, mróz. Ot, jam tak chciał.
Wiesz o tym, Olu. Łódź, 11.XI.2004 Michał "To tylko on" Graczyk
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.