Mroźny matecznik
w wieczór nieszczęścia i słowa ani znaku nie znamy które by wyżej stały od innego tutaj żyjemy tu jesteśmy piękni
Leśny matecznik lodem skuty
natury schowki strzegących
samych siebie
Zatrzymuje się i wolno biegnie życie
Słowo „tutaj”
ono oznacza zimną ziemię i niebo
nie widoczne
Tutaj wszystko odpowiada ciszą
gdy lód nie ma echa
wzniosłość natury
nieujarzmionej
Ukrzyżowane nieszczęście tym
co pogardą spoglądają
Długie cienie drzew
majestat chwalebny
Ułamana gałązka bez trzasku
Milczmy zawstydzeni pięknym
którego nie rozumiemy
wczoraj tu była trawa
Kontury szare w mgłę przyozdabiane
zimny wieczór to słowo bez znaku
nie znam innego
Trzeszczy biały śnieg
Nam nim biały oddech
Autor: slonzok
Bolesław Zaja
Komentarze (4)
Śliczny przyrodniczy wiersz pozdrawiam serdecznie;)
piękny:)pozdrawiam i milutkiego dnia:)
Bardzo ładny wiersz.
Pozdrawiam serdecznie :)
b.d wiersz moc serdeczności