Mrożona kawa
Zastygłam na twych ustach
jak ciepła czekolada
zmrożona szczytem krzyku
poległam pod sufitem
wplątując się w miodowe zasłony
na chwilę
spływam, marznę, przytulam
śnię o białych kwiatach
zapach kawy.
autor
gwiazdanocy
Dodano: 2011-12-05 00:04:17
Ten wiersz przeczytano 1036 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
taki mini erotyk? ja nie znosze zadnych slodyczy poza
scotchem
Dobrze dobrany tytuł do tego przekazu, a zapach kawy
przyjemnie budzi rano.
mmm... ależ piękny erotyk :-) taki w sam raz na
poniedziałkowy poranek, zwłaszcza ta kawa :-)
cudowna miniatura pełna niewymuszonego romantyzmu aż
chciałoby się więcej
Jak to ładnie przeżyć coś, czego się pragnie!
Pozdrawiam!
Wieloznaczny wiersz i taki zapewne w zamysłach miał
być. Pozdrawiam serdecznie. Dobrej Nocy
Uwielbiam mrożoną kawę:)Piekny!+++