Mrozy
I znów przyszły siarczyste mrozy,
Pełne zimna, strachu, lęku i grozy.
One, które tak wiele zła wyrządzają,
I niewinni ludzie przez nie zamarzają.
Wyrządzają wielkie, duże szkody,
Nieodpalające samochody.
Ale najbardziej cierpią ludzie,
Gdyż przyszło wtedy żyć w trudzie.
Lecz potem przychodzi wiosna,
Wtedy zakwita nam sosna.
Wszyscy wiosnę witają,
Radośnie zimę, mrozy żegnają.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.