Mściwa za oceanu przyśpiewkę
Ciernisty okrzyk łaskawej kropli krwi
on całą wiedzę rozgryza
tam gdzie nie sięgnie nigdy mit szklany
szalony za zagubioną burzę
za tę która nadal udaje różę
rozsmarowującą znamię gry
śmielej niż czas marzący o rysach
na zamiarach mściwej bramy
mściwej i za oceanu przyśpiewkę
pragnącą za ciosów zgrzewkę
autor
kenaj262
Dodano: 2013-08-26 16:29:55
Ten wiersz przeczytano 652 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (6)
zgrzewka owszem by się zdała
i to nie mit szklany...
co ja zrobię jak wypiję mit
- idę prostować banany
Pozdrawiam serdecznie
Jak niżej.
nie będę udawać,że jestem głębsza niż jestem. Nic nie
rozumiem. Pozdrawiam
Lubię, gdy tekst piętrzy trudności, wydaje się obcy,
by nagle rozbłysnąć całą gamą miodowych odcieni.
Pozdrawiam kenaju262. :)
"Tam gdzie nie sięgnie nigdy(nikt)", Nawet podoba mi
się. Pozdrawaim
niebanalny tekst wiersza zmusza do refleksji...
pozdrawiam.