Mucha
Leży dziadek na kanapie
I potwornie głośno chrapie
Po pokoju latała mucha
I ze złością ledwo słucha
Już ją męczy to warczenie
Już ją drażni to straszenie
Co na nosie dziadka siada
Dziadek wzdycha mucha spada
Męczy się tak od godziny
To są chyba jakieś kpiny
Ni, to usiąść, ni odpocząć
Ni, podrażnić się ochoczo
A wtem babcia się zjawiła
No i problem załatwiła.
stary wiersz
autor
Angela T
Dodano: 2007-07-06 18:59:39
Ten wiersz przeczytano 2740 razy
Oddanych głosów: 17
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (8)
Wartko, zwinnie toczy się ten dowcipny i lekki
wierszyk. To sztuka błachy wszak temat tak ciekawie
opisać. Brawo!
a mnie nie żal muchy;)...ale biedna babcia,która
musiała słuchać chrapania...okropność:)
...Dziadka walnęła obuchem...
No a przecież chciała w muchę...
Mucha siedzi na suficie...
Dziadek smutno skończył życie!
Więc uważajcie „dziewuchy”...
Niech lepiej latają muchy!
Aniu!- potrzebny mi dziś taki humor,
A i na czasie, bo tego badziewia mnogo!
Strzałę wbić jej w środek brzucha ...
Problem znika - spokojna mucha
Wierszyk zabawny, lekki i przyjemny
Zabawny wierszyk :) Muchy bywają uparte, dobrze, że
czasem w sukurs przychodzą babcie :)
Fajny ....dziadek jak mucha też czasem bzyczy :))
ojej szkoda muchy..hihihi pozdrawiam))
...biedna mucha, już nie lata koło ucha.
Angelo! bardzo zgrabne Twoje ślicznotki, wszędzie,
gdzie spotykam je - wprost połyka się .