Mühlendammschleuse
Berlin w worku
o tak kotku
rzeka słów
wpływa do Sprewy
i wtedy w tej dobroci
toną uczucia
więdną kwiaty w dłoni
usycha słońce
strofy zrodzonego Boga
kroplami święconej wody
ułaskawiają grzech
niewydolność organizmu
stosowna do czasu i wieku
dziś nie zabraknie jeszcze chleba
i żądła ostatniej pszczoły
Komentarze (7)
świetny
podrawiam
Interesujące pozdrawiam;)
Doskonały wiersz.
Lubię czytać Twoje, zawsze górna półka.
Pozdrawiam :)
Bardzo.
co tu się zastanawiać będzie ostania jak ostatnim
oddech pośród tłumu słów
zastanawiam się nad metaforą -
żądło ostatniej pszczoły.
za tytuł do kąta na groch.
pozdrawiam z uśmiechem :}
Wymowna poetycka zaduma,
dobrym piórem spisana.
Miłego dnia życzę.