* * */mule po belgijsku
/bene luksus, czyli tryptyk flandryjski/
mule po belgijsku
zamiast kapsli korki
stare kamieniczki
ocalałe z wojen
Atomium w oddali
platany i klomby
tam gdzie nie ma domów
natura i kolej
miejsce Herkulesów
i krętych wąsików
panów w melonikach
koronkowych panien
raj dla Mannekena
i Jeanneke Pis(ów)
znany w świecie z piwa
win i czekolady
wiatraków mniej trochę
choć dla Don Kichota
coś by się znalazło
na miarę olbrzyma
katedra Michała
i Mini Europa
pensja euro posła
bank i limuzyna
Komentarze (4)
Esencja podana w rytmicznym wierszu. Miłego dnia.
Podoba mi się i ma fajny tytuł :)
Powiadasz mulisz po belgijsku.
ładnie.
:)
dobrze mulisz po belgijsku/nawet może po niemiecku być
czy irlandzku gdzie korki w dzień
chodniki zajęte przez kapsle
dla rozrywki do Rzymu każdy zdążdy Linkolna limuzyną
w:)