muleta...

...dziękuję za uznanie i spokojnej nocy wam życzę:)

Oddałaś wszystkie cechy walki. Cudne metafory! Chwała
Ci za puentę "a może piękno w diablim rozumie".
Dosłownie. Bardzo dobry wiersz, ale u Ciebie takie są
- nietuzinkowe :) Pozdrawiam :)

Obrazowo. Nie chciałabym oglądać na żywo tego
widowiska, ani brać udziału w biegu byków w
Pampelunie. Nie czuję potrzeby przeżywania tego typu
emocji.
Miłego wieczoru Stefi:)

Dobry wiersz, Stefi, obrazowy i budzący emocje.
Wierszowi mówię tak, corridzie nie,
robienie widowiska ze śmierci zwierzęcia jest jak dla
mnie okrutne i podłe, to zupełnie niepotrzebna śmierć
w męczarnia ku uciesze tłumu, msz dano powinna być
zakazana, na dodatek zbija się na tej śmierci kasę, to
zjawisko budzi we mnie głęboką niechęć.
Pozdrawiam, Stefi wieczornie.

...Janku, Reniu dziękuję za uznanie i spokojnej nocy
wam życzę:))

Czytam Twój wiersz Stefi a dużo wcześniej jastrza.
Obydwa robią wrażenie i budzą wachlarz emocji...sztuka
walki ma w sobie swoiste piękno ale krwawy finał
wywołuje współczucie dla ofiary...nie można patrzeć
obojętnie na cierpienie i ból...
Takie tam moje rozmyślania, niczego nie
zmienią...walki były i będą...
a wiersz bardzo sugestywny.
Pozdrawiam ciepło:)

Już od początków ludzkości mamy do czynienia z
następstwami tzw. "grzechu pierworodnego" - ludzkim
poznaniu Dobra i Zła a mówiąc dosłownie w poznaniu ile
zła jest w dobru ( bo przecież "gdzie drwa rąbią tam
wióry lecą" a dobra w złu bo to jak piszesz: corrida
...[to] "piękno w diablim rozumie"

...każdy ma prawo wyboru, twój Michale jest taki, mój
inny...a ktoś powie, że się waha - takie życie:))

miłego wieczoru panom życzę...

@jastrz
Jest to przedstawienie z zabijania dla uciechy
gawiedzi.
A samo słowo "matador" pochodzi od "matar" zabijać" i
oznacza "zabójca".
Pozdrawiam.

Pisząc swój wiersz od początku wiedziałem, że znacznej
grupie odwiedzających on się nie spodoba. Tzn. może
nie jako wiersz, tylko jako przekaz. Należymy do
cywilizacji, która rozdziela przyczyny od skutków.
Możemy lubić zrazy, rosół, czy befsztyk, ale przecież
to jest mięso, które pochodzi ze sklepu, a nie od
zabitego zwierzęcia... Byłem w rzeźni, a w telewizji
oglądałem corridę. I to i to - zabijanie, ale na
arenie o ile piękniejsze! A poza tym byk ma chociaż
cień szansy. Jest zwyczaj, że byk, który zwyciężył
będzie żył aż do starczej śmierci (wyjątkiem jest np.
sytuacja, gdy wdarł się na widownię i zagraża
publiczności.)
Tak urządzony jest świat, że aby wyżyć musimy (może
nie Ty osobiście, ale my, jako gatunek) zabijać.
Zabijanie z zasady jest paskudne, ale niektórzy (w tym
matadorzy) są specjalnie szkoleni, by zabijać
ślicznie. Jeśli ze śmierci, która jest nieunikniona
robi się porywające widowisko, to czemu nie mam na nie
patrzyć?
Wiersz się podoba, ale i tak pozostanę przy swojej
fascynacji corridą.

Po przeczytaniu, szybki koment i ucieczka, bo sam
temat tworzy ciary na plecach.
Pozdrawiam.

świetny wiersz,
powinna być zabroniona,
miłego wieczoru.

...Bartku dziękuję za uznanie, chociaż utwór ten nie
powstałby, gdyby nie pisanie Michała...po prostu mamy
'inne pióro' i inny inkaust ja kobiecy on męski:))

co do corridy jestem na - NIE!!!

...Krysiu dziękuję za wgląd, spokojnego wieczoru wam
życzę:))

Opis piękny, ale ja nie znoszę przemocy. Miłego
popołudnia i wieczoru:)

Witaj, Stefi :-)

Podpisuję się obiema rękami pod komentarzem Marka.

Jestem człowiekiem, który całe życie walczy, dosłownie
i w przenośni, ale brzydzę się tego typu rozrywką. To
jest wstrętne i żałosne znęcanie się na zwierzętami.
Matador to nie żaden bohater, wręcz przeciwnie.

Jednak muszę być sprawiedliwy. Podobają mi się oba
wiersze, Twój i Jastrza, są bardzo dobre, ale
przymykam na moment oczy i myślę wyłącznie o
przekazie. W tym momencie Twój - celujący :-)

Pozdrawiam serdecznie, Stefi :-)