Munch
twój strach jest tylko twój
dzikie zwierzątko mieszkające w głowie
na wyciągniętą dłoń zareaguje agresją
dobrze wiesz
nie od razu skusi się na smakołyk
i takie to diablę przebiegłe i zwinne
że nim zdążysz zbudować klatkę
z palców się wywinie
ogonem trzaśnie jak biczem
świadkowie nawet nie drgną
obojętnie ominą zator
jest tyle dróg
a ciebie nie więcej niż sam uniesiesz
podciągając kolana pod brodę
nie czynisz siebie niewidocznym dla
strachu
na jednym z obrazów obejmujesz go dłońmi
jakbyś się bał że minie
co stworzyło z Edvarda artystę
prowadząc pędzel i kolory tak
by krzyczało bezustne
Komentarze (8)
Jak zwykle bdb wiersz,
też pisałam o Munchu,
a w zasadzie to była ekfraza do jego
Krzyku...
Zdrowych, spokojnych Świąt Wielkanocnych życzę Poetce.
Pozdrawiam serdecznie :)
Czasami nie wiem dlaczego jeden wiersz otrzymuje pięć
razy więcej niż inny szczególnie gdy ten z mniejszą
ilością punktów jest sto razy lepszy. Twój należy do
tych lepszych. Pozdrawiam z plusem:)))
Obrazowo ujęte dzieło.
Opis rozbudza wyobraźnię czytelnika.
Pozdrawiam.
Marek
Ten artysta umiał oddać istotę strachu.
Tutaj, jak zwykle wiersz.
witaj
świadkowie nawet nie drgną....
doskonały przekaz
pozdrawiam
Nie można żyć ciągle w strachu, kiedyś trzeba się
wydostać.
Pozdrawiam :)
Można bać się całe życie.
Pozostaje tylko pytanie po co?
Pozdrawiam :)