Mur
Kiedy mur przed sobą budowałam,
nie wiedziałam, że wyjść będę chciała.
Teraz już wiem, że źle zrobiłam,
że z poza ściany w ogóle wychodziłam.
Niesamowity poczułam ból.
Po co ja niszczyłam ten idealny mur.
Wszystko popsułam.
Ten idealny świat. Czy to moja wina że
urodziłam się ja?
Tak, nie. Rozdarta na dwoje. Tak, nie. Kto
mi pomoże? Cały świat poleciał rozsypał
się.
Mam nadzieje, że to tylko sen...
autor
Agis745
Dodano: 2006-12-21 18:38:03
Ten wiersz przeczytano 527 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.