Murem budowany dom
Mój rodzinny dom był murem podzielony
Dom, w którym dorastałam
Prowadziły do niego murowane schody
Cały dom z dziecinnych lat – MUROWANY !
Mój dom rodzinny murem podzielony
Ciągle w nim był chłód
Ojciec bił i miał wszystko gdzieś!
Mama… dbała by nie rosły mury w nas
Dom pełen chłodu, stawianych murów
Tak rosłam w tym murowanym domu
Chłodny, ba ! Zimny, murem podzielony
A ja?... szukałam stale ciepła
Szukałam, grzejąc mocno moje serce
Moje ciało, by nie zostało murem
podzielone
Ojciec murem dzielił cały dom
Mama… Rozdawała ciepło
Wiersz napisano w 1984 r.
Komentarze (12)
nooo, dużo w tym prawdy. Dzieci szukaja ciepła w
rodzicach i nie zawsze to dostają. Smutne. Pozdrawiam
Aż serce ściska czytając Twój wiersz, mam łzy w
oczach, dlaczego pytam rosną mury, które oddzielają
dziecko od ciepła i bezpieczeństwa! niestety pręgi na
plecach wnosimy w dorosłe życie i te cholerne mury
wokół serca, które nie jest wcale łatwo zburzyć/znam z
autopsji/! Pozdrawiam wieczorową porą
Wyrzuć z pamięci mur a zostaw tylko
ciepło mamy.Pozdrawiam.
Tak obdziela zycie, powiem za Heniem.
Pozdrawiam:)
kazap - w sentencji wiersza "mur, murowane etc." -
wyraża wnętrze człowieka.
Witam - dzieje ciężkiego dzieciństwa ładnie ujęte w
wierszu, tak obdziela życie. Pozdrawiam
rodzinny dom to nie jego mury a wnetrze - pozdrawiam
Smutna refleksja, dobrze że choć mama była takim
promyczkiem, który rozdawał ciepło.
Ściskam i przytulam wprost do serca. Rozumiem co
musiałaś przechodzić, ale Bóg czuwał nad Tobą i teraz
Cię nie opuści.
korzystaj z daru od swojej mamy ,ona Ci go przekazała
pozdrawiam:))
Dostałaś dar rozdawania ciepła od Mamy:-) . Milego
Ty też rozdajesz ciepło ;)