Mury wokół nas
Kiedy wreszcie runą mury?
Mur
codziennie dokładamy ciegiełkę
jedną jako nienawiść
ta druga to złość
jeszcze inna to fałsz,
zdrada i kłamstwo,
obojętność na krzyk,
na wołanie o pomoc
potrzebującego człowieka
ściany wokół nas
rosną z każdym dniem
stają się więzieniem
a my sprawiamy, że wzrastają
coraz wyższe i grubsze
wytrzymalsze, zimniejsze
a my wśród nich
tak mali i słabi
nie potrafimy skruszyć murów,
które sami stworzyliśmy
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.