Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

***Muszka cz.1


Fruwa w domu sobie Muszka, wokół stołu, wokół łóżka
Jest ona MUCHĄ DOMOWĄ, z piękną nazwą naukową
Musca domestica, mądra nazwa, dreszcz przenika
Pospolitą odlotową, wciąż brzęczącą jest nad głową

Jej opisów tu ja kilka, sprezentuję, jedna chwilka
Owad dość krótkiego ciała, szary kolor nie zniewala
Troszkę większa jest samiczka, jest liżąca jej gębiczka
Byle, czym się zadowala, 300 machnięć w sek dowala

Czułki zwane antenami, są narządów jej zmysłami
Do gębulki wmontowane, wrażeniami sterowane
Dwoma żyją miesiącami, żywią też się odpadkami
W pręgi ciało malowane, siada tu i tam na zmianę

Dosyć danych o owadku, gdy rodzina przy obiadku
Muszka skrzydła swe rozwija, płynnym lotem już omija
To, co ojciec dostał w spadku, dużą lampę, unikając tak wypadku
Czas obiadu już przemija, jej obecność ich dobija

Dumnie sobie mała muszka, kroczy na swych cienkich nóżkach
W stronę dla niej ogromnego, talerzyka zdobionego
Cichuteńko na paluszkach, na końcówkach ich-opuszkach
Gdy dochodzi już do niego, talerz znika, już nic z tego

Głodna muszka i wkurzona, na nich teraz obrażona
Oknem znika, leci w pole, myśli, tym się teraz zadowolę
Lecąc widzi wciąż wzburzona, chrząszcza strzela zadowolona
Ten łaskotnik myśli,wolę, strzelić z pupy, niż niewolę

Obłok wznieca się niebieski, smrodek przy tym tak nieziemski
Że ma muszka łaskotnika, dość, i w las już szybko znika
Ale zaraz, widok niekiepski, trzmiel zapyla kwiat niebieski
Cicho muszka przed nim zmyka, i w kokonie się zamyka

Krępy trzmielik, owłosiony, nektar z kwiata zadowolony
Zbiera gębą zapylając, przy tym skrzydła rozwijając
U nas prawem trzmiel chroniony, do samiczki zagoniony
Ciąg natury odczuwając, też ją spyli nie czekając

Muszka nieco zawstydzona, już z kokonu uwolniona
Pędzi niczym odrzutowiec, stado przed nią białych owiec
Więc na owcy zadowolona, już ląduje obezwładniona
Tym, że widzi jak król owiec, no, co widzi- zgadnij, powiedz

Zwany prosto, bo baranem, dla owieczek jest tyranem
Choć kożuszek je przykrywa, on swą pieśń na nich odgrywa
Od lat owcy jest on panem, strzela do nich swym naganem
I choć łezka owcy spływa, złym humorem go nie zbywa
Przed baranem muszka zmyka, napotyka muszka byka
Wstrząs okropny, jego oczy!!, skronie muszki pot już moczy
Raz otwiera, raz zamyka, dreszcz po skrzydłach jej przemyka
Muszki on nie zauroczy, lecz cholera!!!, gdzie on kroczy?

Już nie kroczy, galopuje, woń króweczki gdzieś on czuje
Jasne, stoi na polanie, czerstwa mućka, on jest dla niej
Jedzie na nim, no i czuje, bycza krew już w nim bombluje
Matko boska, co się stanie, kiedy on już będzie na niej

Nie ryzyko w głowie muszce, stoi nań jak na poduszce
A ten z biegu jak szalony, wpadł na mućkę byk szalony
Muszka myśli, się nie puszczę, całą prawdę mu wyłuszczę
Byk już teraz zachwycony, kosi mućkę zadowolony

Do cholery, co się dzieje, muszka idąc aż się chwieje
Dobrze ona wciąż pamięta, choć przymknęła ciut oczęta
I pod czułkiem już się śmieje, wiatru ni ma, krzak się chwieje
Wie, czym pachnie teraz mięta, i jak mućka w byczka wpięta

Już nurkowym muszka mała, w ziemi otchłań zapitala
Pętlą leci i spiralą, skrzydła w górę podrywają
Swą sprawnością się wychwala, swą radością zadowala
Gdy się harce odgrywają, bystre oczka zauważają

autor

innym

Dodano: 2004-08-21 01:10:52
Ten wiersz przeczytano 562 razy
Oddanych głosów: 3
Rodzaj Rymowany Klimat Optymistyczny Tematyka Miłość
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »