Muza 2
Kiedy za oknem wieje wiatr i jest burza,
poprzez świat stąpa idąc po kałużach
dziewczynka mała lub całkiem nieduża.
W wodzie się tapla roześmiana i wesoła,
w jej ręce skakanka a ona do zabawy
woła,
jest uśmiechniętą panną o twarzy anioła.
Mruży oczy gdy padają w nie słońca
promienie i idzie do ciebie taka wesoła,
skacząc i tańcząc do zabawy cię woła,
podbiega do nieśmiało stojącego chłopca.
Nagle z jej dłonią twoja dłoń się
ściska,
a wasze serca płoną jak dwa ogniska,
twoja dłoń z jej dłonią się splata,
zaczynacie razem skakać i trwa ta saga
aż po twoje młodzieńcze i dorosłe lata.
Kiedy upadasz ona wstać ci pomaga,
podnosi z ziemi twoje upadłe słowa,
które podnoszą na duchu upadłego anioła,
czyli tą dziewczynkę która o pomoc woła,
bo przez swojego jest bita i gwałcona,
od alkoholu i narkotyków uzależniona.
Ta pierwsza dziewczynka wydoroślała,
wraz z tobą z upływem lat dorastała,
przez wiersze do tej drugiej szeptała,
by była dzielna i żeby się nie bała.
Dzięki temu swe dzieciństwo przetrwała,
wiersze czytała i swoje życie zmieniała,
pierwsza muzą się nazywała i wspierała.
Komentarze (6)
Mi się bardzo podoba trafia do serca
pozdrawiam
Dziękuje za komentarze. Każdy z nas ma swoje
subiektywna odczucia, bo jako ludzie nigdy nie
będziemy obiektywni.
Dziękuje za komentarze. Każdy z nas ma swoje
subiektywna odczucia, bo jako ludzie nigdy nie
będziemy obiektywni.
Jak dla mnie przydługi:)Reflksja bardzo ciekawa ale
ciuta za proste rymy. Ale to tylko moje subiektywne
odczucia. Moze sie podobac innym na pewno. Pozdrawiam.
Dobra refleksja.Pozdrawiam:)
ciekawa refleksja pozdrawiam