Muzyka
Ciemność opadła na pokój mój mały,
Nakryła ściany swą czarną szatą,
Jak niewidomy siedzę wśród mroku,
Błądząc oczami po nagich ścianach.
W tak ciemnej ciszy słyszę muzykę,
Przepływa pomiędzy czerni okryciem,
Trafia w me uszy, jest ukojeniem,
Układa mą głowę w sen pełen spokoju.
Wyłącza zmysły, każe mi płynąć,
Słyszę jej drgania, każdy dźwięk ostrej
struny,
Przeszywa ciszę, gromadzi siłę,
Przy niej nie czuję się już samotny
A gdy dźwięk opada, otwieram oczy,
Powracam z powrotem do żywych świata,
Lecz zaraz znowu zaczyna rozbrzmiewać,
Powraca nadzieja na kolejne dźwięki.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.