Muzyka
Usiadł młody Mikołaj przy pianinie,
spod palców popłynęła melodia,
najpierw cichutko, a potem mocniej,
jeszcze silniej, później z całą mocą.
Ciało falowało w rytmie tonów,
upajało się prześliczną muzyką.
On naokoło siebie nie widział nic,
brzmienie nut na wskroś go przenikało.
Dłonie uderzały lekko w klawisze,
wprawnie wydobywając swe akordy.
Wokół w mig zaległa wielka cisza,
wszyscy zebrani wstrzymali oddech.
A brzmiała bagatela Dla Elizy,
perełka Ludwiga van Beethovena,
pełna emocji, uniesienia i pasji.
Słuchacze oniemieli ze zdumienia.
Warszawa, 31 sierpnia 2020 r.
Joanna Es - Ka
Z dedykacją dla młodego pianisty Mikołaja Plaka.
Komentarze (24)
Bardzo ładnie, ciekawie uhonorowałaś
swoim wierszem jakże udany występ muzyczny
młodego pianisty Mikołaja...
Serdecznie pozdrawiam :)
Może to nie była bagatela, lecz miłość Beethovena do
Elizy? Miłość sprzyja natchnieniu, powstają wtedy
arcydzieła. Z przyjemnością przeczytałem.
Pozdrawiam najserdeczniej Zdzisławo. :)
...ma powołanie dlatego gra piękne...pozdrawiam
Fakt, potrafią Niektórzy porwać serca.
Pozdrawiam :)
Pięknie!
Pozdrawiam serdecznie :)
Uwielbiam muzykę Beethonena, a szczególnie Sonatę
Księżycową.
Bardzo ładna dedykacja:)
Ślicznie :)
prawie słychać muzykę, tak wiernie oddana słowem
chwila...
pozdrawiam Joanno:)
Poetka cudownie podziękowała pianiście...
Sztuka tam i Sztuka tu :))
Serdeczności, Joanno :) B.G.
Serdecznie dziękuję za wgląd i komentarze. Pozdrawiam
wszystkich :))
Michał miał wtedy 10 lat, a już tworzył swoją muzykę.
Ciekawa forma uhonorowania młodego pianisty. Podoba mi
się.
Pozdrowienia dla Autorki, Mikołaja, Elizy i Ludwiga.
:):)
I poczułam pragnienie posłuchać tych pięknych utworów
:) Pozdrawiam serdecznie :)
koncertowo odtworzyłaś klimat