My
Zostajesz sam, choć płynie czas,
Nieubłagalnie już od tylu lat,
I pustki tej ból, ogarnia twą twarz,
Gdy cisza gdzieś gra, za oknem znów
dzień,
Pozbywasz się łez... Bo czemu tak jest,
Tak szaro, niemrawo, szumów cichych bal,
On, ona, myślami odbiegli znów w dal,
Na kartkach spisali wiersz doznań i
strach...
Bo gdzie, jak nie tu, odnaleźć się mam,
Wśród drzew, liści deszczu, codzienności
bram,
Krok w krok twardo idę... Daj rękę, pójdź
ze mną,
Te grzmoty, te burze, ten wiatr i to
ciepło.
Bo kto, jak nie ty, odnajdzie mnie w
sobie,
Pokona mój strach, oczyści mą głowę,
Znów dzielą nas lody... Nie pozwól mnie
zranić !
Łkam, klękam i błagam... wszystko dla mnie
znaczysz...
Nie kłóćmy się... Nic nie może nas poróżnić !!!!!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.