My
Kto powziął hiatus z rzeczywistością,
stanie mu w gardle niechybnie ością
rozwód ów, jeśli go nie zrozumie,
gdy skąpie duszę swą w gorzkiej dumie.
Tutaj, na Ziemii, machamy do was,
nie wyrwie nam was podły Fantomas
kiedy zbratacie się w jedność z nami.
Chodźcie, zasiądźcie tu, z Marsjanami.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.