My
Nasi dziadkowie chcieli przeżyć wojnę, aby
ich życie jakiś miało sens.
Przez okrucieństwo wojny brnęli, dla nas
spadkobierców przyszłości.
Nasi rodzice trwali w reżimie, którego nie
rozumieli.
Żyjąc z dnia na dzień z nadzieją na lepszy
czas, dla nas spadkobierców przyszłości.
My urodzeni zwolennicy liberalizmu,
pogubiliśmy się w rzeczywistości.
Zadławieni wolnością nie wiemy, co mamy
robić.
Bez celu, bez wiary, bez nadziei w
ludzkości umieramy.
Nie potrafimy przyjęć spadku, który nam
zostawili nasi spadkodawcy.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.