Myśl nr.4...Zamykam oczy...
Zamykam oczy by śnić, chcę jak najdalej
stąd być
Z goryczą witam samotnie każdą kolejną
noc
Gdy w swoich ramionach tulisz już nie mnie
lecz Ją
A czuję to i wiem, każdej nocy tak dzieje
się
A mogło być tak naj... i mogło przecież
pięknie być
I nowy dzień gdybyś chciał to wspólnym
naszym by był
Z kolejnym dniem jeden cel by już dla
siebie żyć
Lecz dzisiaj wiem tylko snem i wspomnieniem
jestem złym
Tak wiele siebie dałam byś kochać mnie mógł
i chciał
Dziś czuję się oszukana, bo chciałeś tylko
brać
Za mało jeszcze znam życie, choć kochać
bardzo chce
I skrycie ufam ludziom, gdy oni wciąż ranią
mnie
Szukałam podpowiedzi - co zrobić mam byś
został?
W sobie szukałam winy - gdzie popełniłam
błąd?
Poznałeś wczoraj inną - czy lepszą powiedz
proszę?
Czy na swej drodze kiedyś spotkamy jeszcze
siebie?
Pewnego dnia i Ty zauważysz pozytywne
dni
Doceń, pojmij, zrozum, dlaczego, w jakim
celu?
Poco tak blisko Ciebie zawsze chciałam
być?
Zauważ jak wiele tracisz chcąc tylko obok
mnie żyć
Powód powstania nieznany.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.