Myśląc o tobie
Jak mam porównać piękno w tobie skryte
do tego, które otacza mnie wokół.
Snem dla mnie jesteś, odchodzisz przed
świtem,
aby powrócić tęsknotą o zmroku.
W nim, nie poczuję rozkoszy dotyku
ani też tego, jak smakują usta.
Kiedy przychodzisz, jedynie spotykam
natchnienie weny, nią wypełniam pustkę.
autor
Sotek
Dodano: 2015-05-01 07:31:54
Ten wiersz przeczytano 9552 razy
Oddanych głosów: 178
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (162)
cudowne natchnienie weny :) pozdrawiam
Wybornie
Tyk pokornie
Zero złości
Za to tyle miłości
Pozdrawiam Cię Marku ;)
Ladnie.
Pozdrawiam:)
Cudny...
"natchnienie weny,
nią wypełniam pustkę."
Pisanie wierszy to dobra ucieczka od samotności Marku.
Skądś to znam.
Pozdrawiam
Wspaniała myśl w zrozumieniu uczuć...
Miłego dnia Marku:)
mogę napisać cytując niestety nie pamiętam za kim....
"budzę się z twoim imieniem na ustach,
zasypiam ciebie wołając..."
pozdrawiam
ladnie piszesz
Śliczny:)
Pozdrawiam:)
O ten wiersz Mi sie podoba. Zachowuje rymy, liryka tez
na plus.
Druga zwrotka wymowniejsza i bardziej Mi sie podoba.
Smutno tęsknie przepieknie...
Serdeczności:)
Wspaniały wiersz przeoczony prze zemnie sory Marku
Pozdrawiam
oczywiście moje dywagacje w poprzednim wpisie nie
dotyczą Ciebie, lecz ludzkości w ogóle
Jakże wielka romantyczna dusza wypływa z Twoich strof.
Chcę wierzyć, że jesteś tak wielkim romantykiem nie
tylko w poezji. Czy to możliwe, aby być romantykiem tu
a w życiu stać na przeciwnym biegunie.....zadaję sobie
to pytanie w tym momencie i... muszę to przemyśleć...
czy ludzka dusza jest zdolna do aż takiej
przewrotności...... boję się, że tak.....ale to wymaga
bardziej odpowiedzialnego podejścia do tego typu
rozmyślań....muszę znaleźć chwilę spokoju, aby
pochylić się nad przeanalizowaniem tego problemu.
Teraz idę do dalszych Twoich wierszy, aby nasycić się
za rzadko spotykaną dziś w życiu delikatnością i
wrażliwością.
Piękny..Jakże czasem prawdziwy..pozdrawiam :)