w myślach kamiennych...
W mżawce wątły i senny
wiersz układam kamienny,
taki szary i dziwnie milczący,
łzą po pięty zalana
w wodnej tafli tkwi ściana,
mokry warkocz po rynnie deszcz sączy.
Gadam cicho do siebie,
myślą w obłokach grzebię,
zapatrzona na giętkie ich ciała,
w roztargnieniu płynące,
rozbawione i śpiące;
wiersz zaczyna się kruszyć jak skała.
Czy to ważne,
jak życie toczy się,
zasłuchane w marzenia,
bredzi wciąż od niechcenia.
Po omacku całusy obcym śle,
zasmarkana i spięta,
w szarość dnia zawinięta,
bure cienie kołysze w mlecznej mgle.
Gdyż w szarzyźnie jest siła,
która we mnie powiła,
weną słowa puszczane jak ptaki,
w locie swym rozmarzone,
makiem barwnym już płonę,
każdy ma wśród demonów wiatraki.
W mżawce wątły i senny
wiersz układam kamienny,
taki szary i dziwnie milczący,
gadam cicho do siebie,
myślą w obłokach grzebie,
zapatrzona na giętkie ich ciała.
Łzą po pięty zalana
w wodnej tafli tkwi ściana,
mokry warkocz po rynnie deszcz sączy,
w roztargnieniu płynący,
rozbawiony i śpiący,
wiersz zaczyna się kruszyć jak skała.
W locie swym rozmarzone,
makiem barwnym już płonę,
każdy ma wśród demonów wiatraki,
gdyż w szarzyźnie jest siła,
która we mnie powiła,
weną słowa puszczane jak ptaki.
Komentarze (27)
Stefi zawsze z przyjemnością czytam Twoje wiersze.
:)
Ukłony, pozdrawiam serdecznie!
Pięknie piszesz ...
w szarzyźnie jest siła ...
też tak myślę w szarzyźnie jest jakaś tajemnicza moc
..
Lubię strofę mickiewiczowską.
...dziękuję za uznanie; tobie także Wojtku miłej i
spokojnej nocy:))
Witaj Stefi :) taka pogoda w mżawce skąpana pomaga
myślą a raczej rozmyślaniom na taki chaos w głowie na
miłe i niemiłe powroty które i łzą krzyczą.Pozdrawiam
serdecznie miłego wieczoru.
...bo tak właśnie jest Ewo; gdybym musiała siedzieć
przy wierszu i kombinować nad doborem słów, pewnie by
mnie to tak nie cieszyło:))
pisanie to przyjemność, swego rodzaju spełnienie,
szkoda tylko,że nie do końca (nie wydaję moich prac),
a i tu czyta mnie mała ilość osób
dobrej nocy życzę:))
Ja zawsze mam wrażenie, że u ciebie te słowa te wersy
wiersze wylatują lekko jak ptaki, z podziwem j a k
zawsze
Pozdrawiam :*)
☀
...Maćku, Marylu dziękuję wam za odwiedziny;
pozdrawiam:))
"weną słowa puszczane jak ptaki" Wypuszczasz w świat
przepiękne tęczowe ptaki, niezależnie czy w szarość,
czy w deszcz, czy też w słońce.
Piękny wiersz. :)
B.ładny.
...jakoś tak mnie wzięło; dzięki Aniu, spokojnej nocy
życzę:))
w takie dni wena mocniej oddziałuje