Myślałam
Myślałam, ze jesteś po
drugiej stronie telefonu,
na wyciągnięcie ręki,
na cichy szept.
Myślałam ,ze jestem
twoim niebem,
iskierką codzienności.
Telefon milczy,
za oknem ponury listopad,
zostałam więźniem
mojej wyobraźni.
Komentarze (29)
Najgorsza jest ta cisza kiedy telefon milczy i kiedy
tracimy kogos kogo kochamy ale nadzieja zawsze zostaje
i umiera ostatnia..
Ciekawy twój wiersz...z usmiechem:)
prosta konstrukcja...proste słowa...prosty wiersz...
Pełen rozczarowania ten wiersz i zawiedzionej nadziei.
Cóż wyobraźnia czasem płata nam takie figle. Cudny
klimat wiersza.
Znam ten smutek... akurat teraz to przeżywam...
dlaczego nagle bliskie osoby wydaja sie tak odległe,
tak niedostępne... :( to smutne... Mało słow a tak
wiele zawarte...
Ładny wiersz, udało ci się oddać emocje towarzyszące
oczekiwaniu na kogoś kochanego..
Pięknie oddałaś moje odczucia. Jestem po takich samych
przeżyciach. Ale ja nie potrafię jeszcze o tym pisać.
Udany wiersz.
Wiersz smutny i poruszający głęboko uczucia. Telefon
to komfort ale czy zawsze....
Lubię takie wyliczanki ... i spodobało mi się
zaskakujące zakończenie. Czyta się lekko i z
zaciekawieniem :)
Hmmm. Może mu wicher przerwał łącze ( linkę) albo źle
położył słuchawkę przy aparacie - takie zdarzenia
miałem- Napisz pilny list . Smutny wiersz ale
wspaniały.
czasami tak bywa . lapidarnie a tak poetycko . klaniam
sie .
Znam to uczucie,okropne,czekajac na telefon.Meczysz
sie,moze zadzwon? smutnawy wiersz..
"zostałam więźniem mojej wyobraźni"... bardzo dobrze
Cie rozumiem, może dlatego że takie sytuacje nie są mi
obce... wiersz krótki ale dużo wspomnień we mnie
budzi... podoba mi się, bo jest prawdziwy
/Myślałam ,ze jestem
twoim niebem,
iskierką codzienności./ Pięknie to ujęłaś...nie mam
słów!
czasem więcej sobie wyobrazamy, niz jest w
rzeczywistości i to nie tylko w miłosci