Myślę zupełnie na trzeźwo
Pytałeś piórem, Stanley, czego pragnę od
życia.
Jeśli odpowiem, że samego życia –
wyśmiejesz,
ciężko jest wprowadzić w błąd kogoś, kto
zna Cię od podszewki. To nie ma znaczenia,
skoro
i tak tamto byłoby kłamstwem, kolejną
wyrwaną
kępką włosów z głowy (wiesz, jak bardzo
lubię karać
siebie za nieprzyzwoitość) albo dwa dni
mieszkania
w budzie Burka. Chciałabym, Stanley, odejść
w spokoju,
w letnią noc, dyskretnie, by nikt nie
pokazał palcem,
nie chcę być kolejną sensacją („ona
się zabiła”, i tak w kółko).
Za szybami dopiero rodzi się wiosna, więc
spotkaj mnie,
stwórz cudowny miraż nadziei. Na koniec
wplączemy
pożegnanie.
Komentarze (18)
Skoro na dzień dobry zakładasz pożegnanie to coś nie
tak. Ale styl wiersza monologu podoba mi się
..nikt nie chce być sensacją dlatego musimy najpierw
myśleć a potem robić wtedy popełniamy mniej błędów w
życiu....
Ciężki do skomentowania,ale myślę że to jeszcze
odpowiada ciekawy klimat prowadzenia dialogu z kimś
wtajemniczonym podtekstem wiedzącym o czymś..ale to
nie temat na nadchodzącą wiosnę-uśmiech na twarz i na
spacer..powodzenia
zupełnie na trzeźwo i bardzo smutno, i fajnie...
Sylwio po prostu, super. pozdrawiam
Piękny klimat... niepowtarzalny styl...bardzo podoba
mi się Twój wiersz
Nie trzeba spekulować, lepiej porozmawiać o tym co
nurtuje. Taki monolog nie daje odpowiedzi, którą
chciałoby się usłyszeć.
Świetny klimat - dobry przekaz - pozdrawiam
Treść mnie zadziwia. Prawda czy fikcja? I czy ktoś
może przed idącą wiosną, mieć takie ponure myśli? Dla
mnie życie jest piękne. Wiersz ciekawie napisany.
piszesz szczerze, od serca, klimat bije spokojem,
piękny wiersz pozdrawiam :)
niezwykły tematem i w klimacie... jakby czegoś
podsumowywanie, żegnanie z kimś, z życiem, lecz daleki
rezygnacji... dojrzałe pióro, bardzo dobry wiersz...
pozdrawiam...
Stwierdzam. Bez łez. Że Twoje wiersze są świetne.
Stanley powinien przeczytać!
Wiersz uderza swoim klimatem, Pozdrawiam.
rezygnacja, jakby godzenie się z ostatecznym bez
sentymentów ,a jednocześnie pragnienie życia bardzo
smutny monolog
Ciąg dalszy monologu... i bardzo udany:)