Myśli
Myśli ty moja, gniewem uskrzydlona,
co niebo tniesz ponurym milczeniem,
kiedy świt wstaje biegniesz szalona,
bezbronna zmierzchem kulisz ramiona.
Myśli upadła, z ponad mroków duszy
wciąż wypatrujesz iskry wybawienia,
a żaden ból serca nie poruszy,
i żadne słowo nie da odkupienia.
Spłowiałym żarem w horyzoncie płoniesz
i nic nad kpinę w dłonie nie ułożysz,
radosnym śmiechem serca nie rozdzwonisz,
w spokoju trwania głowy mej nie złożysz.
autor
smutne oczy
Dodano: 2009-03-04 00:16:00
Ten wiersz przeczytano 533 razy
Oddanych głosów: 11
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
Czasami musi być gorzej, by mogło być lepiej.
Piękny wiersz. Pozdrawiam:)
poszukaj po drodze życia gdzie zgubiłaś radość i
śmiech i lekkość życia może uda Ci się rozdzwonić
radością Twoje serce...
ostatnia zwrotka bardzo mnie wciągnęła.ups powiało mi
grozą przekaz mocny a wiersz naprawdę mroczny.
Pozdrawiam
Od naszych myśli zależy czy coś się ziści.