Myśli
Moje myśli jak szalone pędzą
Chcę czy nie, one przy mnie bedą.
Są ich setki, a może tysiące
Jest ich tyle, ile traw na łące.
Niektóre natrętne, powracają uparcie
I walczą ze sobą zażarcie.
Inne, cicho w zakątkach umysłu siedzą
Zasłaniają się niepamięcią i niewiedzą.
Jedne spokojne, jasne i miłe
Wspominają piękne życia chwile
Dają poczucie szczęścia, radości
I piękna miłość w nich gości.
Inne są przytłaczające i okrutne
Czasem niebezpieczne, a czasem smutne.
Przychodzą nagle, zdradziecko
I czynią nas bezbronnych jak dziecko.
Moje mysli, moje wspomnienia
Moje ciche nadzieje i marzenia.
Moje rozterki i tęsknoty,
Moje nieme rozpacze i kłopoty.
Komentarze (2)
Celem nie mogą być rymy, bo wówczas treści nie
dopieścimy, a jeśli pojawiają się rymy tzw.
gramatyczne, wtedy zajeżdża Częstochową dramatycznie.
Moje myśli też takie bywają. Fajny wiersz :)