myśli ambiwalentne
obudzona powiewem szeptów
z pustynnych myśli wrogich aniołów
układam lodowe figury marzeń
już nigdy więcej nie buduj murów
między nami tak potrzebne są mosty
zaplącz się w niepamięci
odegrajmy sceny z przeszłości
jeszcze raz mnie pocałuj
jeszcze raz wybacz słabość
autor
Sylwia Grudziądz
Dodano: 2008-10-20 20:02:07
Ten wiersz przeczytano 641 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Brzmi jak prosba o wybaczenie.Ladny wiersz.