myśli biegły do siebie
myśli biegły do siebie
chłód spłynął na jej piersi
skurczył nagie ciało
dodał uroku
stała w oknie za białą firanką
zapatrzona
w nocy skryta
gorączką płonęło jego ciało
wspominał chwile
o jej zapachu
wypatrywał kobiety z przeszłości
na pustej ulicy
chłodu nie czuł
myśli biegły do siebie nocą
gubiły się w ciemności
tonęły w deszczu
porywał je wiatr
czas pogubił
zapomniał
miłość usiadła cichutko w kącie
nikt nie stoi w oknie
moknie pusta ulica
18-04-2013
Komentarze (6)
...lubię takie klimaty :-) Piękny romantyczny ten Twój
"motyl" :-) Pozdrawiam i uśmiech zostawiam :-)
lubię kiedy mogę "dotknąć" słowa ,zobaczyć , wziąć
oddech - wypełnić po wszelkie zakamarki...dlatego ten
mi się podoba...
Ladnie:)Pozdrawiam.
Wiersz mi się podoba tylko szkoda tej miłości w
kąciku...pozdrawiam
Witam. Ładnie. " Moknie pusta ulica". Pozdrawiam
serdecznie
pięknie /dzięki za wsparcie nigdy tego nie zapomne/