Myśli w tłumie....
Znalazłam się w ludzi tłumie.
Poczułam lęk i zagubienie.
Obserwowałam otoczenie.
Chodząc tak bez celu,
określałam osoby po wyglądzie.
Jakie ich nastroje,
wiek i emocje?
Czy o siebie dbają,
Jakie zawody mają?
Zabawę miałam wyśmienitą.
Zabijałam nudę bezsensowną.
Zdrowy rozsądek przyszedł w porę.
że wyciągam wnioski fałszywe.
Nikt nie wie, o czym myślimy.
Jacy jesteśmy?
Co nam gra w duszy?
Ubiór nie świadczy o charakterze.
To powierzchowne szacowanie,
tylko zewnętrzne opakowanie.
Każdy z nas, to cud natury,
to zagadka.
Drugiej takiej samej osoby nie
znajdziecie
bo jest – taka jedyna na świecie.
Komentarze (5)
Ciekawe refleksje.Pozdrawiam
Śliczny wiersz, pozdrawiam:)
Prosty to wiersz, ale
w tekście zawarłaś wiele
ciekawych spostrzeżeń.
Miłego dnia.
( dało poczuć )
Gdyby nie te rymy , to może by sie cos poczuć , ale
nie , ten wiersz do poprawki - mnie razi , uklony
autorze